Obraz ten to jedna z 11 najnowszych, nigdzie nie prezentowanych prac z cyklu „Roots”
tego autora.
Te graficzne obrazy to cykl rozpoczęty w 2019 roku to już ponad czterdzieści prac w formacie 60×85 cm wykonywanych ołówkiem, węglem, kredkami akwarelowymi, tuszami, akrylami, farbami wodnymi.
To z pozoru abstrakcyjne prace mające jednak wyraźne odniesienia do form organicznych, ponieważ Rodowicza inspiruje sama natura. W ujęciu Artysty formy naturalne, drzewa, kamienie, trawy, liście, ptasie pióra odpowiednio skadrowane i przetworzone wyglądają na abstrakcję. Prace charakteryzuje przemyślana kompozycja, i świadomie ograniczona kolorystyka.
Prace są ascetyczne przywodząc skojarzenia ze sztuką japońską, ale i bogate w środki wyrazu, przez co trudno je umiejscowić jednoznacznie w tradycji bądź nowoczesności.
Ważne dla Artysty są rozważania dotyczące piękna i procesu twórczego:
„Muszę tu opowiedzieć o niezwykle zobowiązującej myśli zawartej w japońskiej pieczęci ofiarowanej mi przed laty przez Krystynę Zachwatowicz i Andrzeja Wajdę. Czytając zawarte w niej znaki, wydobędziemy dźwięki brzmiące jak moje nazwisko, a jednocześnie sens tych znaków układa się w zdanie “Rysując dochodzi do piękna”.Prof. Tatarkiewicz tak opisuje dawny stosunek do pojęcia piękna: “Estetyka klasyczna zakłada, że piękno nie jest stworzone dopiero przez sztukę; zanim artyści zaczęli je realizować w swych utworach, było już ono zrealizowane w naturze. Wszechświat jest harmonijny, zgodny we wszystkich swych częściach, jasny i przejrzysty dla tego, kto go poznał. Piękno jest w nim odwiecznie zawarte. Sztuka nie może i nie powinna robić niczego innego, jak odczytywać w naturze prawa tego piękna i stosować je w swych dziełach; inaczej mówiąc – naśladować naturę.” (Władysław Tatarkiewicz „Droga przez estetykę”.)
W „Traktacie o malarstwie” Leonardo da Vinci pisze: “Pomiędzy wyobrażeniem a rzeczywistością jest taki sam stosunek, jak pomiędzy cieniem, a ciałem rzucającym cień; taki sam stosunek zachodzi pomiędzy poezja a malarstwem. Poezja bowiem przekazuje wyobraźni swe przedmioty poprzez litery, a malarstwo stawia je realnie przed okiem, które tak przyjmuje ich podobieństwa, jak gdyby były one naturalne. Poezja je daje natomiast bez owego podobieństwa i nie przechodzą one do świadomości drogą siły wzrokowej, jak malarstwo”. Na szczęście, zarówno posługiwanie się znakiem jak i słowem, wymaga ustawicznego wewnętrznego dialogu. Dialog ów pozwala nazwać lub ukazać samemu sobie reakcję na otaczającą rzeczywistość.
W „Zamyśleniu i prawdzie” Goethe pisze, że wszystko co opublikował, stanowi „fragmenty wielkiego wyznania”. […] Bodźcem do pisania nazywa tam Goethe mus „przeobrażenia w obraz, w wiersz” wszystkiego, co go „ucieszyło, udręczyło czy zaprzątnęło w jakikolwiek inny sposób” i tym samym doprowadziło do „uporania się” ze sobą, aby zarówno „poprawić swoje pojęcia o rzeczach zewnętrznych”, jak i „dzięki temu uspokoić się wewnętrznie” (Walter Hilsbecher „Tragizm, absurd i paradoks”).
695 $
Na stanie
I na koniec jeszcze jeden , ostatni już cytat – celna wypowiedź Umberto Eco, odnosząca się do pojęcia świata fikcyjnego. Bo czym innym są moje prace, jeśli nie fikcją właśnie? “Fikcyjne światy faktycznie są pasożytami świata rzeczywistego, są jednak „światkami”, które ujmują w nawias lwią część tego, co wiemy o świecie rzeczywistym; pozwalają nam koncentrować się na skończonym, zamkniętym świecie, bardzo podobnym do naszego, ale ontologicznie uboższym. Ponieważ nie możemy wyjść poza jego granice, penetrujemy go wgłąb […]”. Przeczytałem te słowa wiele lat temu i zafascynowany ich trafnością, przyjąłem jako motto mojej pracy. “Skoro fikcyjne światy są takie przyjemne, dla czego nie mielibyśmy czytać prawdziwego świata, jakby był fikcją? Lub też, skoro fikcyjne światy są takie małe, a przyjemność, którą dają, jest jedynie złudzeniem, to dlaczego nie mielibyśmy wymyślić fikcyjnych światów, które byłyby równie złożone, sprzeczne i prowokacyjne, co świat rzeczywisty.” (Umberto Eco „Sześć przechadzek po świecie fikcji”).
Mam nadzieję, że w prezentowanych tu pracach odnajdą Państwo też trochę zmaterializowanej fikcji swojego świata.”
Roots 27, technika wykonania: ołówek, kredka, pastel, akryl / papier
Copyright © 2022 Station of Art Gallery
Bądź na bieżąco z naszymi promocjami i nowościami